Mój Przyjaciel Hachiko
Ojejku ale dawno mnie nie było. Ale wiecie, są ferie i cały czas poza domem. Ale dzisiaj opisze wam film pod tytułem Mój Przyjaciel Hachiko. Profesor Wilson (Richard Gere)
znajduje na stacji kolejowej uroczego, puchatego szczeniaka rasy Akita.
Zabiera go do domu, aby udzielić schronienia aż do chwili, kiedy zgłosi
się po niego właściciel. Jednak nikt nie poszukuje psiaka, a rodzina
profesora szybko przyzwyczaja się do obecności puchatej kulki. Pies
dostaje na imię Hachiko, wyrasta na dużego i mądrego czworonoga, który
staje się najwierniejszym i najbardziej oddanym przyjacielem profesora.
Codziennie rano odprowadza go na stację, a po południu czeka na niego na
peronie. Ten rytuał powtarza się przez lata, dzień w dzień, niezależnie
od pory roku i pogody. Ale pewnego dnia profesor umiera w pracy… Od
tego dnia Hachiko daje dowód tak wielkiej miłości i wierności wobec
swego pana, że przychodzi na peron jeszcze przez następnych 10 lat i tam też zdycha. Polecam, będą łzy i wiele wiele emocji ;)
PS Ten film był kręcony na faktach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz