Małgorzata Gutowska-Adamczyk
"13.poprzeczna"
Agata w ramach młodzieńczego buntu ubiera się tylko na czarno, nigdy
się nie uśmiecha i odstrasza wszystkich swoim zachowaniem. Klaudia jest
wyzywająca i wulgarna, mocno się maluje, ubiera prowokujące stroje,
zadaje się z niewłaściwymi osobami i korzysta ze źle pojmowanych uroków
życia – kradnie dla sportu, nie ma zamiaru się uczyć. Przeciwieństwem
Klaudii jest Zosia: uporządkowana prymuska, cicha i spokojna, zawsze
podporządkowana rodzicom. Trzy dziewczyny to również trzy rodzaje
rodzin: u Agaty nowy i odpychający partner matki oraz ich małe dziecko, u
Klaudii – zapracowana i potrafiąca tylko krzyczeć wymagająca matka, u
Zosi – rodzice, którzy w najdrobniejszych szczegółach zaplanowali
dziewczynie karierę lekarza, nigdy nie chwalą swojej córki i nie są z
niej dumni. Każda z bohaterek ma inne marzenia, inne aspiracje… Zosia
chciałaby być aktorką. Klaudia nie myśli o przyszłości, cieszy się
chwilą (zresztą, stara się wcale nie myśleć). Agata wciąż ma koszmarne
sny, zasklepia się w swoim strachu. Trudno o bardziej różne charaktery.
Dziewczyny, delikatnie mówiąc, nie przepadają za sobą – przypadek
sprawia, że na szkolnej wycieczce muszą mieszkać w jednym pokoju. Potem
wspólnie poniosą karę za znalezione przez wychowawczynię pety i puszkę
po piwie. W ramach tej kary „poznają” Magdę. „Poznają” – bo Magda od
kilku miesięcy jest w śpiączce. Szkolne koleżanki w ramach
odpracowywania rzekomych win przychodzą do Magdy, czytają jej książkę i
ponadprogramowo zwierzają się ze swoich problemów. Niepostrzeżenie rodzi
się między nimi przyjaźń, dzięki której Magda budzi się ze śpiączki. Książka jest genialna i cieszę się że trafiła w moje ręce ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz