sobota, 28 stycznia 2012

Małgorzata Gutowska-Adamczyk 
"13.poprzeczna"

Agata w ramach młodzieńczego buntu ubiera się tylko na czarno, nigdy się nie uśmiecha i odstrasza wszystkich swoim zachowaniem. Klaudia jest wyzywająca i wulgarna, mocno się maluje, ubiera prowokujące stroje, zadaje się z niewłaściwymi osobami i korzysta ze źle pojmowanych uroków życia – kradnie dla sportu, nie ma zamiaru się uczyć. Przeciwieństwem Klaudii jest Zosia: uporządkowana prymuska, cicha i spokojna, zawsze podporządkowana rodzicom. Trzy dziewczyny to również trzy rodzaje rodzin: u Agaty nowy i odpychający partner matki oraz ich małe dziecko, u Klaudii – zapracowana i potrafiąca tylko krzyczeć wymagająca matka, u Zosi – rodzice, którzy w najdrobniejszych szczegółach zaplanowali dziewczynie karierę lekarza, nigdy nie chwalą swojej córki i nie są z niej dumni. Każda z bohaterek ma inne marzenia, inne aspiracje… Zosia chciałaby być aktorką. Klaudia nie myśli o przyszłości, cieszy się chwilą (zresztą, stara się wcale nie myśleć). Agata wciąż ma koszmarne sny, zasklepia się w swoim strachu. Trudno o bardziej różne charaktery. Dziewczyny, delikatnie mówiąc, nie przepadają za sobą – przypadek sprawia, że na szkolnej wycieczce muszą mieszkać w jednym pokoju. Potem wspólnie poniosą karę za znalezione przez wychowawczynię pety i puszkę po piwie. W ramach tej kary „poznają” Magdę. „Poznają” – bo Magda od kilku miesięcy jest w śpiączce. Szkolne koleżanki w ramach odpracowywania rzekomych win przychodzą do Magdy, czytają jej książkę i ponadprogramowo zwierzają się ze swoich problemów. Niepostrzeżenie rodzi się między nimi przyjaźń, dzięki której Magda budzi się ze śpiączki. Książka jest genialna i cieszę się że trafiła w moje ręce ;D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz